termin: 29 września 2007
miejsce: Poznań
organizatorzy:
o grze:
W sobotę 29 września A.D. MMVII o drugiej godzinie po słońca zenicie w poszukiwanie tajemniczego skarbu wielu śmiałków wyruszyło. Zgromadzeni w drużynach herbów przezacnych, za zadanie odnaleźć owe kosztowności w czasie jak najkrótszym mieli.
-
W czasie oznaczonym gawiedź śmiała przy pręgierzu się zjawiła, gdzie niewiasty powabu pełne, pergaminy odpowiednie wydały i gry zasady objaśniły.
-
Drużyny po grodzie się rozpierzchły, aby u mistrzów cechowych grosza zarobić, a grosz ów potrzebny miał się okazać, gdy z kupcem co do miasta przybył, o cenne zwoje targować się mieli.
-
Można więc było do garncarza, skórnika, rogownika i mincerza się udać, wszak droga do nich nie była daleką, skoro u podnóża Zamku Przemysła wszyscy kramy swoje umieścili.
-
Kto zebrał wystarczającą ilość grosza, do kupca mógł się udać, by czym prędzej z niezwykłą mapą na poszukiwania rzeczonego skarbu ruszyć.
-
I oto drużyna herbu Kornic odnalazła skarb, w zakamarkach wirydarza klasztoru dominikanów dawno ukryty. Tuż za nimi na miejsce przybyły rody Nałęcz i Bajbuza.
|